Ależ zaniedbałam Was,
cały czas coś nowego po swojemu sobie tworzę, a nic nie pokazuję ....
Oj, nieładnie, nieładnie ...
Zaczynam od bardzo prostych karteluszek
przygotowanych właściwie głównie przez mą córcię Gabrysię
na potrzeby naszego wiśniowskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego.
Motyw karteczek jest taki sam, zmienna jest natomiast ich kolorystyka :)
I zaraz tu wócę ....



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz