niedziela, 12 lutego 2017

Jedna moja, druga nie

Witajcie,

 po dość długiej przerwie, znów coś mam do pokazania.
Najpierw dwie bardzo proste karteczki. 
Pierwszą zrobiłam ja:
  


 drugą - moja córcia, która siedziała sobie obok mnie, podglądała 
i też "tworzyła":


To jeszcze nie koniec na dziś :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz