poniedziałek, 31 października 2016

Mój pierwszy BAZYL

Cóż, pewnie słowo BAZYL nie wszystkim kojarzy się z tym, 
co poniżej zaprezentuję ...

Cóż, mnie do niedawna też się z tym czymś, co pokażę poniżej, słowo BAZYL nie kojarzyło ...

Ale to do niedawna.

Cóż, tak jakoś wyszło, że nie wspomniałam do tej pory, 
iż z końcem tegorocznych wakacji znów gościłam na scrapowych warsztatach we Wrocławiu ...

I to u Dorotki :))

I to właśnie pod Jej bacznym okiem
od podstaw sama skleiłam i ozdobiłam album typu BAZYL, 
popularnie nazywany bazyliszkiem (ale skąd taka nazwa, nie pytajcie, sama nie wiem ...)

Kolejne i ostatnie chyba już: Cóż, w końcu mogłam od samej Mistrzyni  
uczyć się od podstaw pracy z maskami i stempelkami :) 

Pracy było bardzo, bardzo dużo, tempo - szaleńcze, ale efekt jest ...

Zapraszam zatem do obejrzenia tych moich warsztatowych zmagań ...

















Cieszę się, że wytrwaliście do końca :)
Dziękuję i Wszystkich Was pozdrawiam,
Joanna :)

P.S. A jak Wam się podobał mój pierwszy bazyliszek?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz