czwartek, 22 grudnia 2016

Aniołki

wykonane według kursu Hogaty,
 błękitne, różowe i kremowe.
Jutro pociechy moje zawieszą je w domu na choince 





Cóż, takie małe, a cieszy :))

Joanna

Proste ...

... i mieszczące się w kopercie, 
bowiem pocztą do adresatów wysłane zostały :)



Pozdrawiam, 
Joanna

wtorek, 20 grudnia 2016

Różowy album

Dziś nie będzie zimowo i śnieżnie,
ale w kolorze róż i z "różanymi" papierami GP Jak we śnie II

w skrócie: duuuży album dla maleńkiej Oliwii :)














Pozdrawiam cieplutko :))

Joanna

niedziela, 11 grudnia 2016

Czas już nadszedł ...

... na świąteczne kartkowanie :)

Pierwsza porcja to zawieszko - kartki w sześciu kształtach wykonane 
z kolekcji GP Królowa Śniegu II
w szaro - różowej kolorystyce z dodatkiem śnieżnobiałego brokatu







Pozdrawiam serdecznie :))
Joanna

piątek, 11 listopada 2016

Na chrzest

Bardzo prosta karteczka w pudełeczku dla chłopczyka z okazji Chrztu Św.
Papiery, standardowo - GP Wiek niewinności 
w tego typu pracach - niezastąpione




Pozdrawiam,
Joanna :)

środa, 2 listopada 2016

Tagi trzy ...

... również wykonane z myślą o nauczycielach :))





Dobrej nocki wszystkim życzę,
za odwiedziny dziękuję,
Joanna

Granatowo - różowe

Karteczki wykonane dla nauczycieli z okazji Ich święta
(w końcu doczekały się wykorzystania papiery GP Królewski romans),
mam nadzieję, że się podobały ...




Pozdrawiam :)
Joanna

poniedziałek, 31 października 2016

Mój pierwszy BAZYL

Cóż, pewnie słowo BAZYL nie wszystkim kojarzy się z tym, 
co poniżej zaprezentuję ...

Cóż, mnie do niedawna też się z tym czymś, co pokażę poniżej, słowo BAZYL nie kojarzyło ...

Ale to do niedawna.

Cóż, tak jakoś wyszło, że nie wspomniałam do tej pory, 
iż z końcem tegorocznych wakacji znów gościłam na scrapowych warsztatach we Wrocławiu ...

I to u Dorotki :))

I to właśnie pod Jej bacznym okiem
od podstaw sama skleiłam i ozdobiłam album typu BAZYL, 
popularnie nazywany bazyliszkiem (ale skąd taka nazwa, nie pytajcie, sama nie wiem ...)

Kolejne i ostatnie chyba już: Cóż, w końcu mogłam od samej Mistrzyni  
uczyć się od podstaw pracy z maskami i stempelkami :) 

Pracy było bardzo, bardzo dużo, tempo - szaleńcze, ale efekt jest ...

Zapraszam zatem do obejrzenia tych moich warsztatowych zmagań ...

















Cieszę się, że wytrwaliście do końca :)
Dziękuję i Wszystkich Was pozdrawiam,
Joanna :)

P.S. A jak Wam się podobał mój pierwszy bazyliszek?